opis: Witam.
Z żalem serca jestem zmuszony oddać w odpowiednie ręcę moją kotkę, gdyz dziecko ma uczulenie i nie moge narażać go na dalsze objawy. Lekarze za wizyte żądają po 200zł i stwierdzili że to przez mojego ukochanego sierściucha.
Jest niewielka chodz ma juz ok 2lat. Zostala wysterizowana po pierwszym mocie. Lubi bardzo się łasić do człowieka i potrafi poinformować gdy ma swoje potrzeby.
Gdyby nie zainstała sytuacja nigdy w życiu bym jej nie oddał.
POLECAM GORĄCO
POMAGAJMY ZWIERZĘTĄ